Babeczki cytrynowe

Wyjątkowo smaczne babeczki cytrynowe. Na prawdę mówię wam, jak nie lubię cytrynowych wypieków i słodyczy to one wyjątkowo mi zasmakowały. Ciasto miękkie i delikatnie maślane, a krem z lemon curdem koronuje to pyszne ciasto. Myślę, że dzięki niemu tak mi smakowały. I innym domownikom również ;) Ale gdy czasu jest mniej polecam zrobić lekki cytrynowy lukier zamiast kremu i będą równie smaczne! Przepis pochodzi od najbardziej znanej amerykańskiej Pani domu to jest Marthy Stewart :)

Składniki:

• 1,5 szklanki mąki pszennej np. tortowej
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• 115 g masła
• 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
• 2 duże jajka
• skórka otarta z 2 cytryn i 1 łyżka soku z cytryny
• pół szklanki kefiru, maślanki lub kwaśnej śmietany 12%

Krem:

• 250 g serka mascarpone
• 100 g śmietany kremówki 30%
• 150 g lemon curdu

Masło utrzeć z cukrem do białości. Następnie dodawać do masy po jednym jajku tylko do wymieszania składników. Dodać sok z cytryny i otartą skórkę. Na koniec dodawać na zmienię przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i maślankę. Mieszać szpatułką tylko do połączenia składników. Piec w 180°C przez około 20-25 minut do tak zwanego "suchego patyczka".

Curd wymieszać z mascarpone. Śmietankę ubić do sztywności. Do niej dodawać curd z mascarpone i mieszać szpatułką.

Krem dowolnie nałożyć na babeczki. Można udekorować karmelizowaną skórką z cytryny ;)

Biszkopt z masą sernikową, jagodami i galaretką

Kolejny całkowicie autorski przepis :) Bardzo cieszę się, że wyszedł bo jest bardzo prosty do zrobienia i niesamowicie "lekki" myślę, że każdemu zasmakuje ;) W przeciwieństwie do orkiszowych bułeczek z twarożkiem... niestety one nie wyszły więc będę musiała tylko obejść się smakiem i kombinować dalej nad przepisem na nie :)

Składniki na biszkopt:

• 1/2 szklanki mąki orkiszowej razowej
• 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
• 1/2 szklanki cukru trzcinowego
• 3 jajka
• 1 łyżka octu
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki na masę serową:

• 700 g twarożku 3-krotnie mielonego
• 60 g miodu (lub więcej do smaku)
• 3 łyżeczki żelatyny

Dodatkowo:

• 300-400 g jagód lub borówek amerykańskich (u mnie jedne i drugie)
• galaretka jagodowa lub z owoców leśnych

Białka rozdzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę najlepiej ze szczyptą soli. Żółtka rozbełtać z octem i proszkiem do pieczenia. Do ubitych białek stopniowo cukier i ubijać do momentu aż nie będzie on w masie wyczuwalny. Następnie dodajemy zawiesinę z żółtek i mieszamy całość. Mąki przesiewamy i dodajemy do masy delikatnie mieszając. Pieczemy przez około 30  minut w temperaturze 160°C.

Twaróg ubijamy z miodem. Żelatynę rozpuszczamy w minimalnej ilości gorącej wody i dodajemy do twarogu uważając na to by nie powstały gródki. 

Galaretkę przyrządzamy zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi na opakowaniu i studzimy.

Na upieczony biszkopt wykładamy masę serową i umyte owoce. Wkładamy na minimum pół godziny do lodówki. Po tym czasie ciasto zalewamy galaretką i czekamy aż zastygnie, a potem możemy spokojnie kroić i jeść :))

Tort dla "staruszka" ;)

Tort Piłka, FC Barcelona

Krem z młodej marchwi z mlekiem kokosowym

Zupa ta jest bardzo egzotyczna oraz niesamowicie ciekawa w smaku. Egzotykę tę zawdzięczamy mleku kokosowemu. Zupy krem są bardzo dobrym rozwiązaniem ponieważ są lekkie i jednocześnie sycące. Idealna dla lubiących nowości :)

Składniki:

• 1 litr bulionu
• 1 kg młodej marchwi
• 1 cebula
• puszka mleka kokosowego
• 1 łyżka masła
• przyprawy: sól, pieprz, chilli

Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle. Obraną marchew kroimy na cienkie plastry (ja plastry robiłam za pomocą obieraczki :)) i dodajemy do cebuli. Całość smażymy około 10 minut. W tym czasie doprowadzamy bulion do wrzenia. Następnie, gdy marchew będzie bardziej miękka dodajemy ją do bulionu i gotujemy około 5 minut.

Po tym czasie zupę ściągamy z ognia i po przestygnięciu blendujemy. Gdy powstanie gładki krem dodajemy mleko kokosowe i delikatnie podgrzewamy.

Smacznego :)

Ciastka kokosowe z czekoladą

Chyba najlepsze ciastka które sama wymyśliłam! Są genialne. Bardzo, ale to bardzo kokosowe a dzięki gorzkiej czekoladzie po spróbowaniu na myśl przychodzi smak rajskiego batonika Bounty. Są mięciutkie, wręcz sypkie. Są również dobra opcją na zdrową przekąskę. jak na kruche ciastka zawierają stosunkowo mało masła i nie mają ani grama pszennej mąki.

Składniki:

• 100 g masła
• 50 g brązowego cukru (może być pół na pół z miodem)
• 130 g mąki orkiszowej razowej
• 75 g mąki kokosowej (zmielonych na mąkę wiórków kokosowych)
• 30 g wiórków kokosowych
• 1 jajko
• 50 g gorzkiej czekolady
• łyżeczka proszku do pieczenia

Masło utrzeć z cukrem do jasności. Dodać jajko i dokładnie wymieszać. Następnie dodać mąki, wiórki oraz proszek do pieczenia. Czekoladę posiekać na drobne kawałeczki i delikatnie wmieszać w masę. Z ciasta kształtować kulki wielkości orzecha włoskiego i układać na blaszce (zachować lekki

odstęp między nimi), lekko spłaszczyć. Piec w temperaturze 190°C przez 10-12 minut do zarumienienia. Przyjemnego pałaszowania :)))

Zupa krem z cukini i szpinaku

Zupy kremy to moi faworyci na sycące lekkie obiadki. W lecie gdy nie zawsze chce się jeść, taka zupa podgrzana tylko odrobinę na prawdę jest idealna. Zupka ta jest prosta i nie licząc czasu, kiedy pieką się warzywa - jest błyskawiczna. Więcej nie trzeba mówić, samo zdrowie i na dodatek pyszne :) Ps. Przepis pochodzi z cudownego bloga: kwestiasmaku.pl!

• 1 mała cukinia
• 4 ziemniaki
• 1/2 pora
• 1/2 cebuli
• 1 ząbek czosnku
• sól, pieprz, świeży lub suszony tymianek
• 1 łyżka oliwy  
• 1 łyżka masła
• ok. 3 szklanek bulionu
• 100 g szpinaku

Do żaroodpornego naczynia włożyć pokrojone w kostkę warzywa (oprócz szpinaku). Następnie polać je oliwą, dodać masło. Przyprawić oraz dodać tymianek. Wszystko wymieszać, przykryć i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180° i piec do miękkości, jakieś 30-40 minut.

Gdy warzywa będą odpowiednio miękkie dodać je do gotującego się bulionu. Całość gotować około 5 minut. Po tym czasie ściągnąć z ognia dodać szpinak i zblendować do gładkości. Można wtedy ponownie doprawić zupę.

Podawać z groszkiem ptysiowym lub z grzanką z serem tak jak w moim przypadku, smacznego :)

Szpinakowe pesto

Nie miałam w ostatnim czasie weny na napisanie jakiegokolwiek postu i szczerze mówiąc nie mam pojęcia czemu, chyba te gorąco tak działa... ale za to mam parę nowym przepisów ze zdjęciami w "szufladce" więc oczekujcie :))

Dzisiaj jedna z moich kultowych propozycji w ostatnim czasie ;) Bardzo lubię szpinak i ostatnio często kupuję świeży i ciągle wymyślam jakieś nowe potrawy. Pesto szpinakowe, bo właśnie o nim mowa powstało przede wszystkim przez ciekawość. Zawsze chciałam spróbować pesto, ale nigdy nie miałam wystarczającej ilości świeżej bazylii w swojej "spiżarce" stąd własnie szpinkowa wersja tradycyjnej włoskiej potrawy :)

Składniki:

• 80 g szpinaku
• garść orzechów włoskich
• 3-4 łyżki oliwy
• 2 ząbki czosnku
• 30 g sera + do posypania
• ugotowany makaron penne (u mnie pełnoziarnisty)
• sól, pieprz ewentualnie gałka muszkatołowa

Wszystkie składniki (oczywiście oprócz makaronu ;)) umieścić w misie i zblendować. Makaron ugotować, ale nie przelewać wodą. Odsączony makaron umieścić ponownie w garnku, dodać część pesto i dokładnie wymieszać. 

Oczywiście możemy ugotować małą porcję makaronu i dodać tylko odrobinę pesto. W takim wypadku, resztę należy przełożyć do słoiczka i przechowywać przez około tydzień w lodówce.

Smacznego, szybkiego obiadku :)