piątek, 31 lipca 2015

Tort ekstremalnie czekoladowy




Tort, który został zrobiony na specjalną okazję a mianowicie na zakończenie "roku żłobkowego" mojego małego słodkiego siostrzeńca :) Torcik jest ekstremalnie czekoladowy, gęstość kremu zawdzięczamy serkowi mascarpone. Rurki wypełnione kakaowym kremem nadają ciastu chrupkości, ale ostrzegam, tort dla prawdziwych łasuchów i smakoszy czekolady :)

Składniki na biszkopt (tortownica o średnicy 18 cm):
  • 3 jajka (biała osobno od żółtek)
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki kakao
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka octu
Składniki na krem:
  • 250 g śmietany kremówki 30% lub 36%
  • 250 g serka mascarpone
  • 250 g mlecznej czekolady
  • 100 g gorzkiej czekolady
Dodatkowo:
  • Dżem truskawkowy najlepiej domowej roboty, lekko kwaskowy
  • Truskawki do dekoracji
  • 2 opakowania rurek waflowych z kremem kakaowym
  • pokruszone rurki waflowe
  • kawa zbożowa do nasączenia
Białka ubić ze szczyptą soli. Żółtka wymieszać w osobnej miseczce z octem i sodą. Do ubitych białek dodajemy łyżka po łyżce cukier i ubijamy, aż masa będzie się błyszczeć. Dodać zawartość miseczki z żółtkami i zmiksować do połączenia składników. Delikatnie wmieszać do masy przesianą mąkę i kakao. Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem (papier tylko na dno!). Piec około 30 minut w temperaturze 160°C do tak zwanego "suchego patyczka". Ciasto przestudzić i pokroić na trzy równe blaty.
Śmietanę kremówkę ubić do sztywności. Dodawać po łyżce mascarpone i całość ubić. Czekoladę posiekać na drobne kawałeczki i roztopić w mikrofali lub kąpieli wodnej. Podkreślam, ze używając drugiego sposobu trzeba uważać by para wodna nie dostała się do czekolady ponieważ  powstaną grudki i nie będzie można jej roztopić do końca. Jak czekolada będzie rozpuszczona, ponownie zacząć ubijać krem. Czekoladę wlewać cienką strużką do ubijanej masy. Uważać by całość się nie zważyła.
Blaty ciasta nasączyć kawą. Układać po kolei: blat, dżem truskawkowy, krem, blat itd... Na blaty ciasta wyłożyć 3/4 kremu, resztą wysmarować boki.
Boki ciasta wyłożyć waflowymi rurkami. Pozostałe pokruszyć i obsypać nimi górę tortu. Truskawki pokroić i ozdobić dowolnie górę.
Smacznego łasuchy :)










środa, 29 lipca 2015

Tarta sernikowa z malinowym musem


Smaczniutka tarta sernikowa. Po pierwsze: dla miłośników tart; po drugie: dla miłośników serników; po trzecie: dla miłośników zdrowego stylu życia. Tarta jak dla mnie jest obłędna, zdecydowanie nie za słodka. Nie mam co się bardziej rozpisywać, pycha! :)

Składniki na ciasto:
  • 150 g mąki orkiszowej razowej
  • 100 g mąki żytniej razowej
  • 125 g zimnego masła
  • 1 jajko
  • 30 g brązowego cukru
  • 2-3 łyżki wody
  • szczypta soli
Składniki na masę serową:
  • 350 g twarogu delikatnego/mielonego
  • 1 jajko
  • 2-3 łyżki miodu
  • jeden budyń waniliowy w proszku
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Składniki na mus malinowy:
  • 300 g malin (mogą być mrożone)
  • cukier brązowy do smaku (około 3 łyżek)

Wszystkie składniki na kruchy spód wrzucić do malaksera i wyrobić gładkie ciasto, ewentualnie wyrobić za pomocą noża, jednakże trzeba to zrobić szybko by masło zanadto się nie roztopiło. 
Wyrobione ciasto spłaszczyć, owinąć folią i schować do lodówki na około 30 minut. Po upływie tego czasu ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia. Ciasto na papierze przenosimy do tarty delikatnie odklejając je, tak by się nie poprzerywało. Na ciasto wykładamy papier i rozkładamy na nim specjalne kulki do pieczenia, bądź fasolę. Tartę podpiekamy przez 10-15 minut w temperaturze 190°C, następnie ściągamy obciążenie i pieczemy kolejne 15 minut.
W czasie gdy ciasto jest w piekarniku przygotowujemy masę sernikową. Ser mieszamy z wcześniej roztrzepanym jajkiem, dodajemy miód i ekstrakt, ponownie mieszamy. Na koniec dodajemy budyń w proszku. ucieramy tak by nie powstały grudki. 
Następnie maliny wkładamy do garnka i gotujemy aż puszczą sok, dodajemy cukier i czekamy aż się rozpuści. Całość studzimy.
Na upieczony spód wykładamy masę serową. Na masę rozkładamy według własnej koncepcji mus malinowy. 
Tartę wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180°C i pieczemy przez około 30 minut aż masa serowa przy dotknięciu będzie sprężysta. Po ostygnięciu wkładamy do lodówki.









wtorek, 28 lipca 2015

Pierś z kurczaka w szynce szwarcwaldzkiej na szpinakowej chmurce


Jestem jedną z tych osób, którym rodzice nie wciskali na siłę szpinaku za dzieciaka, ponieważ w domu nigdy się go nie przygotowywało. I w sumie to chyba dobrze. Choć muszę powiedzieć, że sam mit dotyczący szpinaku był bardzo żywy w mojej głowie. A to wszystko przez filmy, w których dzieci wypluwały po kryjomu tę zieloną roślinkę. Ja spróbowałam go po raz pierwszy jakoś w wieku hm... 15 lat? I mimo pięknego zapachu unoszącego się w okół patelni na, której robił się sos szpinakowy do makaronu, byłam sceptyczna. Na szczęście był pyszny, tak samo pyszny jak moja dzisiejsza propozycja :)

Składniki:
  • 80-100 g szpinaku
  • pierś z kurczaka
  • 3-4 plasterki szynki szwarcwaldzkiej
  • łyżka masła
  • ząbek czosnku
  • pieprz, sól, słodka papryka
Pierś przyprawić i owinąć szynką szwarcwaldzką i zostawić do "przejścia smakiem" na około 20 minut. Po tym czasie kurczaka smażyć na małym ogniu. Trzeba robić to ostrożnie by nie przypalić szynki, a by kurczak doszedł w środku. 
Pierś ściągnąć z patelni jak będzie dopieczona. Na tej samej patelni rozpuścić łyżkę masła i dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Następnie dodać szpinak i czekać aż zmięknie, po tym czasie przyprawić solą i pieprzem, ewentualnie gałką muszkatołową. Szpinakowi do zmięknięcia wystarcza tylko 1 minuta, po dłuższym czasie zamieni się w nie apetyczną papkę.
Szpinak nałożyć na talerz, a na nim umieścić kurczaka. Smacznego :)



poniedziałek, 27 lipca 2015

Pudding chia z kokosem i owocami


Tym razem ulubieniec chyba wszystkich bloggerów kulinarnych. Jest to ten rodzaj zdrowego jedzenia, który przy odpowiednich dodatkach jest na prawdę smaczny. Moja siostra stwierdziła, że jest podobny do siemienia lnianego, dla mnie smak był nie określenia. Dodatek miodu sprawia, że przypominają mi się dzieciństwo, kiedy z uwielbieniem piłam ciepłe mleko z miodem, pychotka! :)

Składniki:
  • 30 g nasion chia - szałwii hiszpańskiej (około 4 łyżek)
  • 250 ml mleka (u mnie zwykłe, lecz roślinne np. migdałowe doda dodatkowy aromat)
  • łyżeczka miodu
  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • owoce (u mnie truskawki i borówki)
Nasiona mieszamy z 1 łyżką kokosu i zalewamy mlekiem. Dodajemy miód i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na ok. 3 godziny do lodówki, w tym czasie najlepiej co jakiś czas mieszać zawartość, ale to nie jest konieczne.
Po upływie tego czasu wyjmujemy z lodówki, dodajemy owoce i posypujemy drugą łyżką wiórków kokosowych i najważniejsze... jemy ze smakiem :))




Penne w pomidorach


Penne w pomidorach to chyba najprostsze danie, które kiedykolwiek zrobiłam. Danie, patrząc na ilość czasu przeznaczonego na jego przygotowanie jest wyśmienite! Na dobrą sprawę sos robi się sam, wystarczy wszystko wrzucić na patelnię i mieszać co jakiś czas ;)

Składniki na 2 porcje:
  • 200 g makaronu z pszenicy durum
  • 3/4 puszki pomidorów
  • pół cebuli
  • 1 łyżka oliwy
  • ząbek czosnku
  • szczypta cukru
  • zioła prowansalskie
  • sól
  • pieprz
  • ser do posypania
Makaron gotujemy w osolonej wodzie zgodnie z przepisem na opakowaniu. w tym czasie rozgrzewamy na patelni oliwę i podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę. Gdy cebulka się zaszkli dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę podsmażyć. Następnie wlewamy na patelnie pomidory i czekamy aż zmiękną. Dodajemy cukier. Przyprawiamy ziołami, solą i pieprzem i chwilę dusimy na małym ogniu.
Gdy makaron będzie miękki, odcedzamy go, ale nie przelewamy wodą. Umieszczamy makaron na patelni z sosem i mieszamy by cały był nim pokryty. Przekładamy na talerz i posypujemy serem. Smacznego :)

PS. Makaronu nie przelewamy wodą ponieważ sos lepiej się trzyma makaronu, który jest tylko odcedzony. Po za tym każdy Włoch by nas za to zbeształ, makaronu nigdy się nie przelewa wodą! ;))




niedziela, 26 lipca 2015

Tarta agrestowo-porzeczkowa z rosą


Tarta ta jest wybitnie pyszna! Nigdy nie udało mi się zrobić tak pysznego dietetycznego ciasta, jestem zachwycona, na prawdę. 100 gramowy kawałek tarty ma tylko 207 kcal, a zdecydowanie wystarcza na słodką przekąskę. Przy okazji za zasługą porzeczek i agrestu jest bombą witaminową. Serdecznie polecam.. aż ślinka mi cieknie kiedy to wszystko piszę :))

Składniki na ciasto:
  • 125 g masła (zimnego!)
  • 125 g mąki orkiszowej
  • 225 g mąki żytniej razowej
  • 1 jajko
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2-3 łyżki wody
Składniki na nadzienie:
  • 550 g agrestu
  • 250 g białej porzeczki
  • 1/2 szklanki brązowego cukru (lub więcej do smaku)
  • sok z połowy limonki
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka masła
Składniki na bezową piankę:
  • 3 białka jaj
  • 80 g brązowego cukru
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Wszystkie składniki na ciasto włożyć do malaksera i wyrobić do połączenia składników. Ewentualnie można składniki umieścić w misce i szybko wyrobić ciasto nożem. Ciasto owijamy w folię i spłaszczamy. Tak przygotowane wkładamy na 30 minut do lodówki.
Ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia. Ciasto na papierze przenosimy do tarty delikatnie odklejając je, tak by się nie poprzerywało. Na ciasto wykładamy papier i rozkładamy na nim specjalne kulki do pieczenia, bądź fasolę. Tartę podpiekamy przez 10-15 minut w temperaturze 190°C, następnie ściągamy obciążenie i pieczemy kolejne 15 minut.
W czasie gdy ciasto się piecze przygotowujemy nadzienie. Do garnuszka w grubszym dnem wsypujemy 500 g agrestu, 200 g porzeczki oraz cukier. Gotujemy 5-10 minut ciągle mieszając, aż owoce puszczą sok. Trzeba uważać by nie rozgnieść wszystkich owoców. Następnie odsączamy owoce, a do pozostałego soku dodajemy limonkę oraz mąkę ziemniaczaną i mieszamy do uzyskania gładkiej konsystencji. 
Owoce ponownie umieszczamy w garnku, dodajemy pozostałe owoce (po 50 g agrestu i porzeczki) oraz zawiesinę z soków i mąki ziemniaczanej. Całość zagotowujemy mieszając co jakiś czas, trzeba uważać bo łatwo się przypala.
Nadzienie wykładamy na upieczony spód. W tym czasie ubijamy białka. Gdy będą sztywne dodawać po łyżce cukru i miksować, aż będą się błyszczeć. Na sam koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i ponownie miksujemy. Powstałą pianę przekładamy na tartę. Pieczemy przez około 30  minut (aż pianka bezowa się zarumieni) w 180°C. Po wyjęciu z piekarnika ciasto studzimy i czekamy aż na piance zacznie powstawać karmelowa "rosa". U mnie na zdjęciu całego ciasta jeszcze jej nie było, ale na pokrojonym kawałku już można ją zauważyć.. a więc smacznego! :)






piątek, 24 lipca 2015

Placuszki jaśminowe


Smaczne, ale dość specyficzne placuszki jaśminowe. Zdecydowanie nie jest to przysmak dla każdego, ale sądzę, że warto spróbować bo smak jest ciekawy i może zaskoczyć. Poniżej znajduje się przepis na jedną porcję.

Składniki:
  • 50 g twarogu mielonego półtłustego
  • 75 g jogurtu greckiego
  • 1 jajko
  • 20 g mąki żytniej razowej
  • miód/cukier do smaku
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • pół łyżeczki suszonej lawendy

 W misce wymieszać jogurt z twarogiem i jajkiem do połączenia składników, tak by zniknęły wszystkie gródki. Następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz sól. Na samym końcu dodać lawendę i odpowiednio posłodzić ciasto.
Patelnie rozgrzać i delikatnie wysmarować olejem. Placuszki smażyć z obu stron do zezłocenia.

Smacznego śniadanka!
:)


wtorek, 21 lipca 2015

Faszerowana papryka z mięsem mielonym i ryżem


Papryka faszerowana to dość szybki sposób na ciekawy i nieoczywisty obiad. Samo wnętrze papryczki jest dość oczywiste. Ryż basmati z mięsem mielonym oblanym pomidorami z zalewy jest na prawdę dobrym i ciekawym połączeniem. Przepis jest na tyle fajny, że nie trzeba wcale faszerować papryki, wystarczy przygotować środek, a będzie to wystarczająco sycący posiłek.

Składniki:
  • 2 papryki
  • 250 g mięsa mielonego (u mnie z indyka)
  • torebka ryżu basmati
  • 1/4 puszki pomidorów w zalewie
  • jedna duża marchew
  • średnia cebula
  • olej do smażenia
  • sól, pieprz, słodka papryka. czosnek granulowany
  • ser do posypania (ok. 35 g)
Gotujemy ryż z przepisu z opakowania. W tym czasie kroimy marchew w talarki i cebulę w kosteczkę. Na rozgrzany na patelni olej wrzucamy pokrojone warzywa. Mięso przyprawiamy solą pieprzem i papryką. Jak cebulka się zeszkli dodajemy na patelnie mięso i podsmażamy do zezłocenia. 
Odcedzony ryż dodajemy na patelnie i mieszamy z mięsem. Dodajemy pomidory i posypujemy granulowanym czosnkiem do smaku, dokładnie mieszamy. Całość chwilę dusimy.
Piekarnik nastawiamy na 250°. W czasie gdy będzie się rozgrzewać, przekroić papryki na połówki i oczyścić z pestek. Wypełniamy "paprykowe miseczki" po brzegi przygotowaną wcześniej mieszanką i posypujemy serem. Wkładamy papryki do żaroodpornego naczynia i pieczemy około 20-30 minut, aż skórka papryki charakterystycznie się pomarszczy (ja wyjęłam odrobinę za szybko, ale uwierzcie mi, byłam niesamowicie głodna!)

Smacznego :)






niedziela, 19 lipca 2015

Jagody w cukrze


Jagody w takiej postaci przypominają mi tylko zimowe weekendy u babci, która zawsze je robiła w nieprzyzwoicie dużych ilościach! Kochałam wyjadać je prosto ze słoika. Są cudowne. Jagody wyjęte z soku można spokojnie wykorzystać do wszelakich wypieków :) 
Tyle jagód ostatnio na blogu bo dostałam całe 5 kg i musiałam powymyślać co z nimi zrobić... a to jeszcze nie koniec! :)

Składniki:
  • jagody (tyle ile chcecie)
  • cukier
  • pięknie wyparzone słoiczki :D


Nie piszę nic o proporcjach bo to nie ma najmniejszego sensu. Każdy przetwory robi w takich ilościach ile potrzebuje jego rodzina :) A więc wyparzamy słoiczki i przykrywki wrzątkiem albo w piekarniku (w piekarniku same słoiczki! Przykrywki trzeba sparzyć wodą i wytrzeć do sucha). 
Słoiczek zapełnić w połowie jagodami i wsypać około łyżkę cukru na mały słoik. Wsypać jagód do pełna i jeszcze obić parę razy o blat by spadły jeszcze niżej. Powstałą lukę uzupełnić jagodami i posypać jeszcze jedną łyżeczką cukru. Mocno zakręcić.
Tak "spakowane" jagody wystawić do garnka na którego leży ściereczka. Wlać do niego wody do 3/4 wysokości słoiczka i gotować przez około 20/30 minut. Należy to robić na najmniejszym gazie by woda tylko leciutko wrzała.
Tak ugotowane układamy na ściereczce do góry dnem i czekamy aż wystygną.




Konfitura jagodowa



Dziś na blogu pojawią się dwa przepisy an przetwory z jagód :) Jak już pisałam, są to jedne z moich ulubionych owoców i uwielbiam wszystko co jagodowe, podobnie jak z masłem orzechowym ;)) Konfitura jest dość rzadka jak to konfitura ;) Niestety typowego dżemu nie da się zrobić z jagód, chyba, że się doda mnóstwo cukru żelującego, a ja zdecydowanie od takich specyfików jestem jak najdalej :)

Składniki:
  • 1200 g jagód
  • 400 g cukru - ja dodałam 300 brązowego i 100 białego
  • 1-2 łyżki wody

Jagody wsypać do garnka z grubym dnem i dodać wodę. Gotować je przez około 15 minut aż puszczą sok. Wtedy dodać cukier i dokładnie wymieszać. Mieszać co jakiś czas aż do uzyskania odpowiedniej gęstości.
Następnie wyparzamy słoiczki i przykrywki wrzątkiem albo w piekarniku (w piekarniku same słoiczki! Przykrywki trzeba sparzyć wodą i wytrzeć do sucha).  Gorąca konfiturę wlewamy do słoiczków i mocno zakręcamy. Układamy zapełnione słoiczki do góry dnem na ściereczce i czekamy aż wystygną.

Teraz na świeżą bułeczkę i smacznego :)








sobota, 18 lipca 2015

Zapiekanka warzywna z mięsem mielonym i makaronem




Zapiekanka w stylu "co masz to wrzucaj" przykryta sosem baszamel :) Odpowiednio przyprawiona sprawia, że obiad złożony w większości z warzyw ;) Makaron pełnoziarnisty daje porcje zdrowych węglowodanów, a mięso mielone z indyka porcje białka. Polecam, pyszności :)

Składniki:
  • 50 g jarmużu
  • 300 g kalafioru
  • 5 średnik marchewek
  • jasna część pora
  • 150 g fasolki szparagowej zielonej
  • 200 g makaronu pełnoziarnistego penne
  • 500 g mięsa mielonego z indyka
  • 50 g  sera chedar
Składniki na baszamel:
  • 1 łyżka masła
  • 3 łyżki mąki (u mnie gryczana)
  • 1 szklanka mleka
  • Przyprawy - sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Marchew, pora i  fasolkę pokroić na małe części. Kalafiora podzielić na drobne różyczki. Wszystkie warzywa wrzucić do naczynia żaroodpornego. W tym czasie podsmażyć doprawione solą i pieprzem mięso mielone. Wyłożyć je na warzywa.
Masło rozpuścić na patelni. Dodać mąkę i energicznie mieszać by nie powstały grudki. Nie przestając mieszać wlewać powoli mleko. Podgrzewać sos aż stanie się wystarczająco gęsty, pamiętać o mieszaniu go by się nie przypalił,
Sos wlać do naczynia żaroodpornego i wymieszać dokładnie z warzywkami i mięsem. Posypać startym serem.
Piec w temperaturze 220°C przez około 45 minut, aż po nakłuci kalafior będzie miękki.

Smacznego :)



piątek, 17 lipca 2015

Babeczki bezowo-agrestowe


Tym razem kwaśno-słodkie babeczki z bezą. Agrest użyty w tym przepisie także był prosto z ogródka. Na prawdę mówię wam, własne wypieki jeszcze z tak świeżymi owocami (prosto z krzaczka!) są zdecydowanie najlepsze. Byłam mile zaskoczona tym przepisem, choć według mnie w oryginalnym przepisie( z mojewypieki.com!) jest za dużo masła w cieście i wychodzi za tłuste. Dlatego w przepisie poniżej jest już ze zmieniona ilością masła. Przepis polecam, moje koleżanki pewnie też ;)


Składniki na ciasto:
  • 100 g masła lub margaryny
  • 100 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 jajko.
  • 120 g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • około 20-30 g agrestu
Składniki na bezę:
  • 2 białka
  • 100 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
Składniki wcześniej wyjąć z lodówki i poczekać z pół godziny z ich użyciem.
Masło utrzeć z cukrem do białości. Wbić do masy jajko i dokładnie wymieszać. Następnie wsypać mąkę z proszkiem i ponownie utrzeć.
Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami, nakładać ciasta do 1/2 - 3/4 wysokości foremki i wyrównać. Na ciasto wyłożyć agrest, wręcz wcisnąć go w nie. Około 4-5 sztuk na babeczkę.
Białka ubić do sztywności. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, nadal ubijając. Dodać sok z cytryny, skrobię i ubić.
Ubite białka wykładać na babeczki "z górką".
Piec w temperaturze 160ºc przez około 30 minut, lub chwilę dłużej, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, przestudzić na kratce.

Smaaaaczneeegooo :)))



czwartek, 16 lipca 2015

Pierożki z jagodami



Ohh pierogi w każdej formie uwielbiam, na prawdę obojętnie z czym są zawsze z chęcią zjem :) Jednakże tym razem robiłam je dla rodzinki, bo sama przez anginę nie mogę za bardzo jeść :( Nie przemyślałam także doboru talerzyka do zdjęcia bo biegał w okół mnie mały dwuletni potworek domagający się jedzenia, którego w końcu przez "focha" nie zjadł.... Cóż ale innym smakowały ;)

Składniki:

  • 300 g mąki
  • 1 szklanka gorącej wody
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 300-400 g jagód
  • 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • cukier do smaku
Mąkę z solą wsypać do miski. Powoli dolewać wodę i mieszać masę łyżką. Gdy ciasto będzie odpowiednio gęste zacząć wyrabiać je ręką. Gdy będzie za rzadkie dodać trochę mąki, gdy za twarde - trochę wody.
Jagody w misce wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną. Ciasto wałkować i wycinać szklanką kółka. Wycięte ciasto kłaść na dłoń, na środek wyłożyć 1-1,5 łyżeczki jagód i dokładnie zlepić końce w pieróg.
Pierożki gotujemy w posolonej wodzie, gdy wypłyną, jakieś 2-3 minutki, smacznego :)
Ostrzegam, lepienie pierogów albo na maksa wciąga albo staje się udręką. Nie wiecie nawet jaką mi radość sprawiło jak zaczęła na zlepieniu wychodzić mi ładna falbanka! :) 

Moja piękna falbanka!




środa, 15 lipca 2015

Zdrowe ciasto z czereśniami





Proste i efektowne ciasto z owocami. Polecam szczególnie tym, którzy nie za często mają do czynienia z piekarnikiem ;) mąka ryżowa jest zdrowym zamiennikiem. Zdecydowanie pasuje do tego wypieku. Ale UWAGA! Robienie samemu mąki ryżowej może wydawać się proste, ale niestety takie nie jest. Zdecydowanie polecam użyć tej sklepowej ;) Uprzedzam, że można zmienić proporcje w taki sposób: 3/4 mąki pszennej i 1/2 mąki ziemniaczanej wyjdzie równie smaczne.
Ciasto zostało robione w trakcie wakacyjnych nudów przez cztery kobitki u jednej z nich w domu. Najpiękniejsze było to, ze czereśnie były zrywane prosto z drzewa i zanoszone od razu do kuchni. Na prawdę tak najlepiej, z przyjaciółmi wszystko wychodzi lepiej :)
  • 150 g masła
  • 3/4 szklanki cukru (lub odrobinę mniej)
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki mąki ryżowej
  • 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 300 - 400 g czereśni, wydrylowanych
Składniki powinny być w temperaturze pokojowej, ale z mojego doświadczenia nie jest to konieczne ;)
Wszystkie mąki oraz proszek do pieczenia przesiać do miseczki.
Masło utrzeć z cukrem przy pomocy miksera na gładką, białą masę. Dodawać po jednym jajku, dalej ucierając. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać przy pomocy łyżki.
Tortownicę o średnicy 22 cm wysmarować tłuszczem, spód wyłożyć papierem do pieczenia.  Wyłożyć w niej czereśnie, tak by były bardzo blisko siebie, niemal nie ma być widać dna blaszki. Następnie wylać na nie ciasto i wyrównać. Piec w temperaturze 160ºC przez pół godziny, następnie temperaturę podwyższyć do 170ºC i piec kolejne 30 minut, do tzw. suchego patyczka (sprawdzić szybciej). Ciasto wyjąć z formy, podawać czereśniami do góry, oprószone pudrem. 
Ciasto może upiec się zdecydowanie szybciej, trzeba to wziąć pod uwagę i sprawdzać co jakiś czas.





sobota, 11 lipca 2015

Placuszki z jagodami




Jedne ze smaczniejszych placuszków, które robiłam :) jagody dodają niesamowitej wilgotności a przede wszystkim smaku. Mówię wam, są one na prawdę wyjątkowe. Polane jogurtem staja się jeszcze lepsze i delikatniejsze ;) 

Składniki:
  • 3/4 szklanki kremowego jogurtu greckiego
  • 3 łyżki mleka
  • 1 jajko
  • 3/4 szklanki mąki gryczanej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli
  • 200 g jagód
Mokre składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać. Następnie dodać cukier i szczyptę soli. Mąkę i sodę przesiać i delikatnie dodawać do ciasta, łyżka po łyżce. Dodać jagody i wmieszać jeszcze delikatniej niż mąkę ;)
Smażyć do zezłocenia z obydwu stron, podawać ciepłe :)












Tort dla elektrotechnika

Tort dla inżyniera

czwartek, 9 lipca 2015

Obiadowa sałatka z kurczakiem




Prosty szybki obiad kiedy na prawdę nie ma się pomysłu co by tu zjeść. No i oczywiście tak jak często na moim stole - dietetyczny. W przepisie została użyta sałata rzymska, jak dla mnie jedna z najlepszych sałat, ma lekko słodkawy smak. Dodatkowo pyszny młody groszek, który można jeść w całości, zielone pyszności ^^


Składniki:

  • Sałata rzymska mini
  • jedna pojedyncza pierś z kurczaka
  • 80 g młodego zielonego groszku
  • smakowy olej/olej z przyprawami
  • świeża papryka
  • bułeczka pełnoziarnista
  • sól, pieprzy

Pierś oraz sałatę umyć. Kurczaka pokroić w dużą kostkę i przyprawić solą i pieprzem. W tym czasie na patelni rozgrzać smakowy olej. Gdy będzie gorący smażyć na małym ogniu pokrojoną pierś. Gdy kurczak się smaży pokroić sałatę i paprykę i ułożyć na talerzu. Gdy kurczak się zetnie dodać do niego młody groszek i smażyć na małym ogniu do zmięknięcia. Gdy groszek będzie gotowy ułożyć zawartość patelni na sałacie i delikatnie polać olejem z patelni.

smacznego :)