Ten przepis jest ostatnim z moich "licencjackich" ciastek i również znalazłam je na mojewypieki.com, moim ulubionym blogu kulinarnym ;) Ciastka są bardzo smaczne, pierwszego dnia chrupkie, drugiego rozpływają się w ustach. Na dobrą sprawę nie są tylko dla wielbicieli masła orzechowego. Wszyscy, których częstowałam mówili, że pyszne ;))
A więc szczerze wam je polecam, dla mnie chyba najlepsze z tych trzech "licencjackich", a po za tym bajecznie proste do zrobienia! :)
Składniki:
- 1/3 szklanki masła
- 1/2 szklanki masła orzechowego (gładkiego)
- 2/3 szklanki drobnego brązowego cukru
- 1 jajko
- 2 łyżeczki wody
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
- gorzka czekolada do ozdoby
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło i masło orzechowe zmiksować na puch z cukrem. Dodać jajko, wodę i zmiksować. Stopniowo dodawać mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną i solą, miksując.
Masę nakładać do maszynki do ciastek lub rękawa cukierniczego i wyciskać wzorki na blaszkę wyłożoną wcześniej papierem do pieczenia. Podczas nakładania jednej partii ciastek, pozostałe ciasto powinno być przechowywane w lodówce.
Piec w temperaturze 190ºC przez około 12 minut, obracając blaszkę w trakcie pieczenia, by ciasteczka były równo wypieczone. Studzić na kratce. Po wystudzeniu oblewać czekoladą i czekać do zastygnięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz